Dotarły do mnie tkaniny M. Millera kupione od Dreams Fabrics. Piękne!! Takie śliczne rzeczy mogą z tego powstawać:) Na początek kolejny fartuszek, bo to moim zdaniem fajny dodatek do ubrania. A z takich kolorowych tkanin to nawet ozdoba.
Temu fartuszkowi brakuje jeszcze kieszonki i voila! Gotowy.
A jutro wyniki Candy. Komfortowa dla mnie sytuacja, bo chyba każdy będzie zadowolony:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ja w fartuszku z kieszonka z przodu w przedszkolu przynosiłam np. makaron . Mama wiedziała co było na obiad :)
Prześlij komentarz