Otóż chciałam wypróbować wykrój na fartuszek rozmiar 104, szyty jest na 3latkę. Myślę, że swobodnie może go nosić dziewczynka od 2-3 letnia.
Szyłam i przypominałam sobie moje fartuszki:) Skąd się brało kiedyś ten okropny granatowy nylon (chyba)??? A fasony? Pamiętam, że wszystkie moje fartuszki, to była zmora. Tylko ostatni z pierwszej klasie, miał falbanki na rękawkach, plecki na krzyż, i dół też z falbankami. Był naprawdę super :)
A czy ktoś pamięta taki wynalazek jak chusteczki materiałowe(!) na tasiemkach wszyte w kieszonki fartuszków??? Eh, to były czasy:)
Nagroda w moim Candy to fartuszek rozmiar 104. Ponieważ nie każdy taki potrzebuje, drugą nagrodą jest zabawka dla malucha - konik z tasiemkami, które można ciamkać, łapać, wkładać w nie palce itp.
Zasady jak zwykle:
1. Należy umieścić komentarz pod postem (proszę napisać jaką nagrodę wybieracie, można obie:)
2. Zamieścić obrazek u siebie na blogu (osoby nie posiadające bloga, proszę o pozostawienie maila w komentarzu)

3. Dodać bloga do obserwowanych
4. Byłoby mi miło, gdyby ochotnicy też polubili bloga na facebooku, ale nie jest to "obowiązkowe"
Termin upływa za 10 dni, czyli 22 marca o północy.
Miłej zabawy
4 komentarze:
Nam by obie nagrody pasowały:) Fartuszek będzie pasował na Różę, a konik w sam raz dla Helenki:)
Mam 2 synów , ale mam też ukochana kuzynkę :) idealny rozmiar pisze się .
Też mam synka i myślałam o wersji dla niego. O ile maluch roczny jeszcze mógłby biegać w fartuszku z jakiejś tkaniny w auta itp, to już przedszkolak raczej nie. A szkoda, bo fartuszki są naprawdę wygodne.
ja się zapisuje na konika bo śliczny!|
Prześlij komentarz