Od czego by tu zacząć tłumaczenie czemu taki przestój szyciowy. Zmogły nas choroby, raz Zuzka dostała skierowanie do szpitala, poratowali nas na izbie, odesłali do domu. Po 3 tygodniach - w niedzielę siedziałam z Szymkiem 4,5h na Izbie Przyjęć, poratowali i do domu. A w poniedziałek wylądowałam z Zuzią na dobre w szpitalu. Zostajemy na święta:( Smutno strasznie. Jesteśmy daleko od domu i ciężko do nas wpadać. Ech.. Bardzo, bardzo nam wszystkim smutno i ciężko. Mam nadzieję, że zaraz po świętach nas wypuszczą.
Dziękuję drogi Mężu, że zrobiłeś mi internet w laptopie:)
Z miejsca chciałam życzyć wszystkim odwiedzającym spokojnych, ZDROWYCH
Świąt Bożego Narodzenia:)
czwartek, 22 grudnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
W JAKIM JESTEŚ MIEŚCIE?? MOŻE KTOŚ Z NAS MOŻE BYĆ WASZYM MIKOŁAJEM ;)!!!!! ZDRÓWKA ŻYCZYMY!!!
Jestesmy pod Warszawa. Bardzo dziękuję za ciepłe słowa:.
Będziemy miec świąteczne wizyty rodziny, choć te święta są dla mnie bardzo odległe i nierzeczywiste. Niestety bez Szymka, który jest za mały na odwiedziny, no i trochę jeszcze chory
BArdzo bardzo współczuję i DUUUUUUUżo zdrowia życzę!!!!
Dobrze, że w sobotę ubraliśmy razem choinkę i upiekliśmy pierniczki.
No i 4 karpie ocalały:)
Współczuję i szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
no to Święta mieliście nie wesołe, ba! nawet bardzo smutne:( Życzę Wam zdrówka, aby takie sytuacje nie miały więcej miejsca!!!
Prześlij komentarz