Aż trudno uwierzyć, że mieliśmy tylko kilka dni gorących do plażowania.
Głównie ubieraliśmy się o tak :)A pod koniec czerwca graliśmy z deszczem w berka, uciekając do pokoju zanim nas przemoczy.
Dopiero wczoraj usiadłam do maszyny. Dzieciaki mają takie same marynarskie szorciki, a Zuzia jeszcze rampersik z tutorialu o tutaj. Łatwy do uszycia, polecam jeśli ktoś ma maluszka w wieku 1,5-2 (podane wymiary powinny pasować). Zuzi fason chyba przypasował, bo macała się po brzuchu i oglądała nogawki:) Zaraz zabieram się do szycia kolejnego, z bardziej przewiewnej tkaniny, już bez marszczonych nogawek i falbanki (w tutorialu jest trochę za szeroka jak na mój gust, przez co się mało marszczy).Obiecałam candy z burdą dla dzieci. Konkursik będzie w następnym poście.
pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że mimo ciszy z mojej strony dalej mnie odwiedzacie:)
2 komentarze:
Podobno pobyt nad morzem nawet przy deszczowej pogodzie wiele daje więc mam nadzieję, że dzieciaki się wzmocniły :)
Cudny rampersik.
śliczny rampersik moja Maja ma 13 miesięcy może uda mi się uszyć na to jeszcze lato ;-)
Prześlij komentarz