pozdrawiam wakacyjnie
czwartek, 17 maja 2012
Recykling bluzkowy
Jesteśmy tuż przed wyjazdem wakacyjnym, ale jeszcze chciałam coś napisać, żeby nie zapanowała tu głucha cisza. Starzeję się, kiedyś wyjazdy mnie cieszyły, pakowaliśmy się w ostatniej chwili i jazda. A teraz.. Mam 3 listy, co zrobić, co kupić, co spakować.. Cel? Jazda 700km, z dwójką jęczybuł, co by nawdychały się jodu i nie chorowały :) Z okazji pakowania się robiłam porządki w szafie. W szafce z ręcznikami odnalazłam moje ukochane apaszki, schowane tak, żeby na pewno się nie zgubiły:) Kilka kolejnych bluzek poddałam przeróbce na leginsy i tunikę dla Zuzi. Mała wychodzi z wieku kiedy mogłam ją swobodnie ubierać w chłopięce ubranka i coraz więcej u niej jest różowego:) Na legginsy całkiem niezły jest ten prosty wykrój A taką metamorfozę przeszła moja bluzka, która przeleżała w szafie już jakiś czas. Szkoda żeby taki róż się zmarnował:) Myślę, że zdjęcia jasno pokazują drogę jaką przebyła bluzka. Nie widać tylko, że rękawków nie zszywałam oddzielnie i nie wdawałam w bluzkę, a rozłożyłam bluzkę (nie zszyłam jeszcze boków) przyszyłam rękawki i na koniec przeszyłam jednym szyciem dół rękawka i bok. Na manekinie wygląda to dość śmiesznie, ale na Zuźce będzie luźna:) Wracam do pakowania. Zaczynam rozumieć ludzi, którzy na wakacje jadą z przyczepką:) A po powrocie zapraszam do sklepiku Kolorowe kredki, gdzie będą kapelusiki na obwód 48 i 52cm Po powrocie będę mieć jeszcze do rozdania nową burdę dla dzieci. Zapowiedzi jak w TV:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
:) Zupełnie przyjemny ten recykling .
Prześlij komentarz