Trochę szycie odpuściłam, a tu kilka zleceń się pojawiło nie wiadomo skąd :) Bardzo mi miło, że są osoby, którym się podoba to, co szyję i powierzają mi własne pomysły na ubrania dla dzieci.
Szykujemy się na imprezę u prababci i chciałabym, żeby dzieci miały coś mamusinego na sobie.
Zuzia ma już fartuszek z naszywaną aplikacją, spodnie Szymka już, już się kończą.
Po raz pierwszy naszywałam takie "poważne" aplikacje. Zuzia ma baletki ze wstążkami.
A to spodnie Szymka z .. Miała być sowa, mój mąż mówi, że jakiś taki batman wyszedł, mi się kojarzy z nietoperzem :) No cóż...
Z tyłu miała być mała sówka, a wyszła biedronka :)
Takie to moje aplikacje, ale myślę, że nawet kupne ubrania można ładnie nimi ozdabiać i będę więc próbować dalej:)
środa, 29 lutego 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Baletki na fartuszku są urocze :)
Myślałam że na fartuszku pisanki :) A na spodniach nietoperz :) Niemniej urocze.
Prześlij komentarz