sobota, 12 listopada 2011

Coś dla domu



Dziś cały dzień szyłam prześcieradła dla dzieci. Szyłam to za duże słowo, obrębiałam i obszywałam lamówką. Cały dzień..
Maszyna na stole kuchennym, między śniadaniem, piciem, laptop też czasami się tam pojawiał.
Z reguły nie szyję w dzień, no bo właśnie.. Nie ma gdzie talerza postawić, drżę o maszynę, że się zaleje lub będzie karmiona kanapką jak mój telefon :0 Zaraz muszę chować szpilki, nożyczki przed dziećmi, nie da się tak.
Ale chciałam już mieć prześcieradło dla Zuzki. Otóż miałam po Szymku, takie szmery bajery, antyalergiczne, nieprzeciekające i w ogóle antywszsytko. Z tym, że mała strasznie się na nich pociła, zwykłe bawełniane prześcieradła poszły do przedszkola no i zrobiła się luka. Specjalnie pojechałam pakując się w korki przed długim weekendem, do miasta stołecznego Warszawy po flanelę. Wymyśliłam sobie kremową, kawową, albo białą. A tu wyszło jak zwykle. Mam flanelową jajecznicę:)No ale ok. Przy okazji postanowiłam uszyć też Szymkowi, bo nie mam na wymiar i robię na materacu jakieś dziwne motaniny z dużego prześcieradła. Dla niego są też dwa, białe z lamówką w kwiatki:) Tak po męsku:)

No i skończyłam spodnie. W środku polar antypilingowy, wierzch ze sztruksu.
Całego wczorajszego Bonda wciągałam gumkę w spodnie no i tak mi to szycie szło powoli.

Zapraszam na portal dzieciowo.pl (http://www.dzieciowo.pl/2011/11/piatek-z-blogujaca-mama-szycie-na-goraco.html)
gdzie pojawiła się notka na temat mojego bloga :) Bardzo mi z tego powodu miło.


A tu tył spodenek, z dużą kieszonką na chusteczki.


pozdrawiam

2 komentarze:

Marzena pisze...

A co to jest polar antypilingowy?
jestem na etapie szycia spodni dla mojego trzylatka.
Dużo spodni. Bardzo dużo! Małemu zdarza sie jeszcze popuszczać, a przy tej pogodzie nic nie schnie.
iza tym sprawia mi to satysfakcję ;)
ozdrawiam, Boniek.

spod igły pisze...

Też miałam podobną genezę szycia własnym dzieciom:) Teraz jedno wyjście na dwór i już spodnie do prania. Zuzka brudzi się bardziej niż Szymek, więc ona potrzebuje duuuzo leginsow i spodni:)
A polar antypilingowy kupilam w sklepie tknaniny.net. Nie moglam sie doczytac czym sie rozni, ale z moich obserwacji nie mechaci sie i nie kulkuje.

Prześlij komentarz