sobota, 8 października 2011

Na różowo


Nadchodząca jesień w połączeniu z chorobami dzieci nie nastraja do prac szyciowych. Niby mam pomysły na ciepłe pledy na łóżka (całe szczęście póki co jak będę szyć, to tylko jeden dla synka Szymka, córka Zuzka się nie doliczy:), a poza tym w jej łóżeczku i tak jest zatrzęsienie pieluch, śpioszków itp niezbędnych rzeczy.
Czekają wykroje ubrań, ale jakoś się nie zbiera. Mam nadzieję, że dziś się zmobilizuję i uszyję spodnie ocieplane polarkiem. Chyba będą fajne do zabawy na podłodze.

Póki co, moje wczorajsze leniwe szycie. Pokrowiec na laptopa i skoro tak wzięło mnie za róż, czapeczka dla córci. Cienka, ale pod kaptur akurat.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz