Słonko pięknie świeci, więc widać latające pyłki kurzu, które fascynują Szymka i z lubością mi je pokazuje. No więc odbyły się przed wczesne wiosenne porządki, choć miałam cały czas w głowie przepiękny obrazek z facebooka, który z chęcią zamieszczam
Myłam podłogi i obmyślałam filcowe jedzonko, które bardzo mi się spodobało np u Agaty.
Na razie powstało tylko tyle.
Czeka mnie jeszcze trochę warzyw na kanapkę, jakaś wędlinka by się przydała, siatka na zakupy no i KUCHENKA z GARNKIEM, a cudny wzór zobaczyłam tutaj
Na tym blogu są niesamowite zabawki z filcu, polecam do zajrzenia i zainspirowania się.
Z moich wytworów najbardziej oczywiście podobają się lody i ciasteczka, z których Szymek uparcie próbuje oderwać filcowe kawałki czekolady.
Do zobaczenia :) Już nie mogę się doczekać filcowej kuchenki
środa, 8 lutego 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Doszła paczka? Wszystko ok????
Tak doszła:) ale stoi nawet nie rozpakowana do końca, bo my od niedawna w domu, oby na stałe:) Super być w domu, nic nie jest takie miękkie jak własne łóżko po szpitalnym krześle zamienianym na leżak w nocy:)
Śliczne Igiełko - chyba zainteresuje Cię moje Candy - wszechstronnaś :))
Buziaki! http://mysweetie-shop.blogspot.com/2012/02/candy-na-otwarcie.html
Dziękuję za miłe słowo, zaraz popatrzę na candy :)
Prześlij komentarz